Meksyk 1968
Podczas pierwszych igrzysk, które odbyły się w Ameryce Łacińskiej polska reprezentacja kontynuowała świetną passę z poprzednich imprez. To znów był bardzo dobry występ Biało-Czerwonych okraszony 18 medalami, w tym pięcioma złotymi.
Szewińska uratowała honor lekkoatletów
Podział tych pięciu triumfów był bardzo demokratyczny, gdyż po jednym złocie przypadło na lekkoatletykę, boks, podnoszenie ciężarów, szermierkę i – po raz pierwszy w historii – strzelectwo.
Podczas zmagań na stadionie lekkoatletycznym swoją legendą budowała wciąż bardzo młoda, bo 22-letnia Irena Szewińska. Tym razem polska mistrzyni bieżni nie dała szans rywalkom w biegu na 200 m. Swoje zwycięstwo okrasiła rekordem świata, który od tego momentu wynosił 22,5 s. Co ciekawe tym razem najgroźniejszymi rywalkami Szewińskiej nie były Amerykanki, tylko Australijki, które zajęły dwa kolejne miejsca na podium (Raelene Boyle oraz Jennifer Lamy).
Szewińska zdobyła jeszcze w Meksyku drugi medal – brąz na 100 m. Tu musiała uznać wyższość swoich odwiecznych rywalek z USA – Wyomii Tyus oraz Barbary Ferrell. Co ciekawe były to jedyne medale lekkoatletów podczas tych igrzysk, co pokazywało, że era słynnego Wunderteamu dobiegła końca. Jednak w kolejnych latach sukcesów w tej dyscyplinie wciąż nie brakowało.
Historyczny Kulej
Znów nie zawiedli bokserzy, chociaż na najwyższym stopniu podium zdołał stanąć tylko Jerzy Kulej. Obronił on tytuł z Tokio i do dziś jest jedynym polskim pięściarzem, który dwukrotnie wywalczył olimpijskie złoto.
W Meksyku miał on bardzo trudną drogę do zwycięstwa. Najpierw tylko 3:2 pokonał Węgra Janosa Kajdi, potem 4:1 Włocha Giambattistę Caprettiego, wreszcie w ćwierćfinale po niezwykle wyrównanej walce zmógł Pietera Tiepolda z NRD (3:2). W półfinale miał troszkę łatwiej, gdyż Fina Arto Nilssona wypunktował stosunkowo łatwo (5:0), jednak w decydującej walce znów pojawiły się schody. Rywalem był filigranowy, ale dysponujący potężnym ciosem Kubańczyk Enrique Regueiferos. W pewnym momencie wydawało się, że nawałnica przeciwnika po raz pierwszy w karierze powali Kuleja na deski. Jednak ten ostatkiem sił rzucił się na Kubańczyka, czym kompletnie go zaskoczył. Zdezorientowany rywal zaczął przytrzymywać i ściągać Polaka, za co otrzymał ostrzeżenie. To mogło zadecydować o ostatecznym wyniku, gdyż Kulej wygrał minimalnie 3:2. I przeszedł do historii olimpijskiego boksu.
Na ringu w Mexico City Biało-Czerwoni wywalczyli jeszcze cztery medale – po srebro sięgnęli Artur Olech (też po raz drugi) oraz Józef Grudzień, który w przeciwieństwie do Kuleja nie zdołał obronić złota z Tokio. Z kolei na najniższym stopniu podium stanęli Hubert Skrzypczak oraz Stanisław Dragan.
Baszanowski deklasuje, świetni szermierze
Fantastycznie na olimpijskim pomoście spisywali się ciężarowcy. Swój status gwiazdy tego sportu potwierdził Waldemar Baszanowski, który tym razem zdeklasował rywali i drugiego Irańczyka Parwiza Dżalajera pokonał aż o 15 kg. Polacy byli zresztą blisko dubletu, gdyż trzeci Marian Zieliński przegrał ze wspomnianym Irańczykiem o zaledwie 2,5 kg.
Ponadto nasi siłacze wywalczyli jeszcze w innych kategoriach trzy kolejne brązowe medale – byli to Henryk Trębicki, Marek Gołąb oraz Norbert Ozimek.
Bogate żniwo uzbierali też w Meksyku szermierze, którzy zdobyli po jednym medalu w każdej broni. Swoją wspaniałą karierę wreszcie złotem na igrzyskach ukoronował szablista Jerzy Pawłowski. 36-letni zawodnik miał już w dorobku cztery medale olimpijskie, ale nigdy nie stał na najwyższym podium. Wreszcie mu się to udało, czym tylko podkreślił miano jednego z najlepszych szablistów wszechczasów.
Bardzo dobrze spisały się też drużyny florecistów (Egon Franke, Adam Lisewski, Ryszard Parulski, Zbigniew Skrudlik, Witold Wojda) oraz szpadzistów (Bohdan Andrzejewski, Kazimierz Barburski, Michał Butkiewicz, Bohdan Gonsior, Henryk Nielaba), którzy zdobyli brązowe medale.
Złote strzelanie, siatkarki znów na podium
Ostatnie złoto dla Polski zdobył strzelec Józef Zapędzki. 39-letni wówczas zawodnik, podpułkownik Wojska Polskiego, okazał się najlepszy w konkurencji pistoletu szybkostrzelnego (25 m). Wynikiem 593 pkt pobił też rekord olimpijski i stał się pierwszym polskim strzelcem na najwyższym stopniu podium.
Polski skarbiec uzupełnili Janusz Kierzkowski, który został pierwszym polskim powojennym medalistą w kolarstwie (tor, 1000 m), a swój sukces sprzed czterech lata powtórzyły siatkarki ponownie zdobywając brązowy medal. Po raz drugi na olimpijskim podium stanęły Krystyna Czajkowska, Krystyna Jakubowska, Krystyna Krupa, Józefa Ledwig, Jadwiga Marko-Książek oraz Zofia Szczęśniewska, natomiast po raz pierwszy Halina Aszkiełowicz, Barbara Niemczyk, Krystyna Ostromęcka, Elżbieta Porzec, Wanda Wiecha i Lidia Żmuda.